Hej Kochani!
Pomyślałam sobie, że utworzę dla was taki post składający się z dwóch części odnośnie właśnie mojej pielęgnacji jak i makijażu przed pracą jak mam na drugą zmianę czyli na 12 bądź 13.
Jest to takie szybkie a'la get ready.
Wiadomo, że często przed pracą nie mamy aż tyle czasu by poświęcić na pielęgnację jak i makijaż.
Ja dzisiaj pokażę wam część pierwszą czyli tą kosmetyczną jak to jest u mnie.
Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do dalszej części postu.
Jestem osobą , która nie posiada prysznica tylko wannę, Dla niektórych może się wydać to super, lecz jeśli chodzi o takie szybkie kąpiele to troszkę to jest utrapieniem z racji tego gdzie bynajmniej ja tak mam że uwielbiam leniuchować w wannie :) Co oczywiście na sam koniec ta kąpiel przedłuża się o 5-10 minut gdzie wtedy już migiem robię makijaż.... no ale do rzeczy.....
Pierwszy kosmetyk z moich ulubieńców i absolutny MUST HAVE to Pianka/ Mus do mycia ciała z Nivea. Kochani jestem w nim absolutnie zakochana co na pewno już pisałam wcześniej w jakimś poście.... Pianka ta to moje PIERWSZE OPAKOWANIE! Kupiłam ją na początku wakacji i proszę na ile starcza! Wystarczy na prawdę niewielka ilość i można się w całości umyć. Jest delikatna, delikatnie pachnie jak kremy nivea.... co ja uwielbiam!
Drugim kosmetykiem po spłukaniu musu jest oczywiście Olejek pod prysznic z ISANA. Bardzo długo nosiłam się z zakupem tego produktu. Wszyscy mówili, że nie przyjemnie pachnie wręcz jest odrażający zapach, nawet rybi! Dlatego trzymałam się od niego z daleka. Lecz kiedy obejrzałam filmik u Love And Great Shoes gdzie polecały go do mycia pędzli, sięgnęłam i po niego. Przy pierwszym użyciu (oczywiście na pędzle) zakochałam się w nim i stwierdziłam, że wcale nie ma takiego brzydkiego zapachu. Pachnie tak na prawdę jak oliwka z Johnson. Tak więc za taką cenę niską taki produkt stał się moim ukochanym produktem 2 w 1 i używam go do mycia siebie jak i pędzli. Doskonale nawilża naszą skórę, bardzo ładnie się rozprowadza. Jest idealny.
No dobrze kończąc już kąpiel skupiam się na oczyszczaniu twarzy z kremu nocnego i sebum które się nagromadziło przez noc. Do tego służy mi Żel myjący z Ziaji seria Liście Manuka. Co tu dużo mówić już większość w was zna tą serię i ona jest po prostu genialna! Bardzo ładnie oczyszcza buzię, koi i pielęgnuje i w tak super cenie!
Na koniec używam również olejku bo nie od dziś wiadomo, że olejki są bardzo wskazane do pielęgnacji twarzy! Bielenda wypuściła nie tak dawno nową serię Różaną więc z racji tego, że skończył mi się ich poprzedni olejek do twarzy sięgnęłam po tą nowość. Olejek jest różany lecz nie ma takiego nachalnego zapachu róży jak mi np się kojarzą ze starymi babciami :P Jest bardzo delikatny, ładnie ''otula'' naszą twarz. Jak dla mnie bardzo dobry kosmetyk by go przemycić do pielęgnacji!
No dobrze wychodząc już z wanny pierwsze co to sięgam po Chłodzącą Mgiełkę z Ziaji z mentolem. Ja bardzo nie lubię uczucia ściągniętej twarzy więc zawsze sięgam po tą mgiełkę zanim zacznę dokładną pielęgnacje twarzy. Bardzo dobrze nawilża moją twarz i odżywia jak i pobudza.
Następnie na mojej twarzy ląduje tonik z Shiny Box mój ulubieniec z perłami! Uwielbiam jego zapach i działanie, które wyrównuje kolory skóry i ją rozświetla. Jest genialny.
Oczywiście następny krok i ostatni w mojej pielęgnacji twarzy jest to krem Nivea Soft. Jak dla mnie nie ma lepszego kremu na dzień. Jest tani, dobry i bardzo wydajny! <3
Teraz czas by krem się wchłonął w naszą twarz przed makijażem więc czas na pielęgnację ciała. Szczególnie teraz w okresie jesienno zimowym.
I tutaj też na ratunek przychodzi mi nikt inny jak Bielenda z nowym Serum do Ciała z serii Odżywianie. Serum jest z płatkami owsianymi i olejkiem lnianym. Idealnie się rozprowadza na ciele, dobrze się wchłania nie pozostawia tłustej warstwy, filmu. Do tego bardzo ładnie pachnie! Uwielbiam! :)
No dobrze Kochani i to by było na tyle z mojej szybkiej pielęgnacji ciała przed pracą. Jak wam się podoba? Używacie tych produktów? Jestem bardzo ciekawa! Dajcie koniecznie znać w komentarzach! :) A już nie długo dalsza część postu czyli makijaż! :) Buziaki :*
Otrzymałam jakiś czas temu do testowania ten mus do mycia ciała z Nivea :)
OdpowiedzUsuń