Hej Kochane!
W końcu mamy koniec miesiąca a ja w końcu mam dla was moich Ulubieńców! W tamtym miesiącu nic nie pisałam o Ulubieńcach bo w sumie nic nowego nie było a niektóre rzeczy dopiero co zakupiłam na promocjach w Rossmanie więc w sumie nie użyłam ich na tyle by któreś na 100% mianować ulubieńcem.
Teraz już parę rzeczy wpadło mi w łapkę i już mogę wam o nich coś napisać! :)
Będą to w sumie wszystkie nowe rzeczy i powrót jednej ''staroci''.
Jeśli jesteście ciekawe co mnie zachwyciło a co powróciło do łask to zapraszam do dalszej części postu.
Na początek właśnie wielki Come Back paletki cieni do powiek z Makeup Revolution REDMEPTION PALETTE ESSENTIAL MATTES 2. Powiem wam szczerze, że to moja pierwsza paletka cieni do powiek jaką sobie zakupiłam pod względem prowadzenia tego bloga, więc dodatkowy sentyment do niej mam.
Paletka jak widzicie jest cała w matowych cieniach nude idealnych do dziennego makijażu jak i wieczorowego. Dzisiaj nią sobie wykonałam makijaż do pracy jak i w środę również wykonałam za jej pomocą makijaż wieczorowy na wieczór panieński.
Bardzo ładnie dobrana kolorystycznie, cienie nie osypują się i długo zostają niezmienne na powiece. Same plusy jak w sumie większość paletek z Makeup Revolution.
Jeśli chodzi o kolejnego Ulubieńca to jest nim kolejna paleta cieni lecz tutaj już u mnie nowość bo właśnie upolowana na tych promocjach w Rossmanie. Paletka firmy Wibo.
Muszę wam powiedzieć, że jestem nią zachwycona! Ta paletka to tak na prawdę wszystkie paletki cieni w jednym. Mamy tu matowe cienie, satynowe i metaliczne. Idealnie będzie nam służyć do makijaży wieczorowych, dziennych, artystycznych itp.
Plusem wielkim jest to, że każdy cień posiada własną nazwę i dla mnie osoby, która robi wam makijaże do postu to idealne rozwiązanie bo na spokojnie mogę napisać wam nazwę cienia jakiego użyłam bez zaznaczania, bez pisania typu '' ten z góry trzeci po prawej stronie'' :)
Oczywiście co jeszcze jest największym plusem?! Jej wielkość czyli wszędzie ze sobą na każdy wyjazd możemy ją zabrać! Cienie co najważniejsze są bardzo mocno napigmentowane i bardzo ładnie się z nimi współpracuje i blenduje. No jak dla mnie taka paletka za taką cenę i nawet bez promocji jest warta kupienia! :)
Nigdy bym nie powiedziała, że będę miała aż dwa ulubieńce jeśli chodzi o tusze do rzęs i nie będzie to ogórkowa maskara Rimmel albo kultowa maskara z Bourjois.
Tym razem Kochane moje ulubieńce maskar są podzielone na dwie kategorię.
Pierwsza masakra z Lovley Pump Up jest bardzo dobra do makijażu codziennego, bądź jeśli chcemy wykonać tylko sam makijaż rzęs. Bardzo ładnie je podkreśla, wydłuża i podkręca. Nie daje takiego efektu sztucznych rzęs co w przypadku makijażu ''Make up no make up'' bardzo dla mnie się liczy.
Szczoteczkę ma delikatnie zaokrągloną i sylikonową. Na prawdę bardzo ładnie i bardzo dokładnie można nią wyczesać rzęsy bez obawy, że przy kolejnym pociągnięciu naniesiemy za duża ilość maskary.
Maskara Maybelline Lash Sensational kupiłam bo chciałam sprawdzić o co ten szum w internecie, że taka super taka wow taka w ogóle najlepsza... i powiem wam, że przepadłam. Od kiedy ją kupiłam do takich ''poważniejszych'' makijaży używam tylko jej.
Jest bardzo ciemna, dobrze podkręca i pogrubia rzęsy i tutaj właśnie tą maskarą można sobie utworzyć efekt sztucznych rzęs. Ja nawet raz dokleiłam sztuczne do tych rzęs moich wytuszowanych tą maskarą i powiem wam, że normalnie je zdjęłam bo to już był śmieszny efekt.
Szczoteczka duża, zaokrąglona, sylikonowa. Jednak tutaj uważałabym jednak z dokładaniem kolejnej warstwy. Jak dla mnie jedna warstwa wystarczy by już mieć na prawdę sztuczne rzęsy :)
Duet maskar idealny :)
W moich ulubieńcach nie może zabraknąć eyelinerów. Jestem maniaczką kreski dlatego szukam ciągle idealnych do tego eyelinerów. Już na pewno wiem, że te w pisaku są dla mnie idealne. Ostatnio moim niezmiennym ulubieńcem jest Loreal Superstar, bardzo trwały bardzo precyzyjny i idealną kreskę można nim wyrysować, lecz przy okazji promocji w Rossmanie znalazłam dla niego tańszy zamiennik który również mnie mocno zachwycił i to z Miss Sporty Cat's Eyes Liner. Myślę, że końcówki mają identyczne a pigmentacją mogę się ośmielić nawet, że ten z Miss Sporty wygrywa. Więc jak to mówią w znanej reklamie: ''Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? ''
Powiem wam szczerze, że w końcu mam idealne duo do brwi! Moi dwaj ulubieńcy to kredka i tusz do brwi z Maybelline BROWdrama i oba w kolorze medium brown.
Kredka jest bardzo fajna bo jest wykręcana przez co nie trzeba jej na szczęście temperować a po drugiej stronie ma aplikator w formie gąbeczki dzięki któremu możemy nadać idealny niewyrysowany kształt naszym brwiom.
Tusz do rzęs ma bardzo fajną i ciekawą szczoteczkę bo jest ona w kształcie piłki, ale powiem wam, że dość precyzyjnie się nią posługuję i na prawdę te brwi przez cały dzień są w idealnym ładzie.
Przejdźmy do kosmetyków do ust bo chyba ich w moich ulubieńcach nigdy nie zabraknie :) Kosmetyki do ust to normalnie moja słabość. A jeszcze jak są tak pięknie wydane i tak super trwałe to mogę ich używać non stop.
Myślę, że każda blogerka je ma i nie zaskoczę was niczym nowym ale zapasy zrobiłam i mam ukochane moje kredki do ust z Golden Rose Matte Lipstick CRAYON. Przez dłuższy czas nie mogłam dostać nr 10 i w sumie wcale się nie dziwię bo ten kolor jest idealny! Cud miód malina i orzeszki i cóż mogę wam powiedzieć więcej? Nie oddam go :)
Jak dobrze pewnie wiecie Golden Rose postanowiło pójść dalej i dalej nas rozpieszczać i wypuścili na rynek serię płynnych pomadek matowych. Pomadki są na prawdę idealne i śmiem zaryzykować, że dłużej się utrzymują na ustach niż te w kredce. Mają lepszą formułę, która ''wżera'' się w nasze usta przez co są nie do starcia. Oczywiście mimo wszystko nie wysuszają ust.
Ja mam w dwóch kolorach, najczęściej mam nr 03 nudziakowy na co dzień ale myślę, że zakupie sobie kolejne co najmniej 2 :)
Kochani więc to wszystko z moich makijażowych ulubieńców. Myślę, że spokojnie możecie wyczekiwać ulubieńców pielęgnacyjnych już nie długo bo tak myślę, że też ich się parę zebrało :)
Dajcie znać czy któryś z tych kosmetyków jest również waszym ulubieńcem a może wręcz przeciwnie :)
Ja tym czasem uciekam dalej pracować a wam życzę miłego Dnia :*
Super ulubiency :) Tez mam 10 GR do ust :)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty :), ja sama poluję na 10 z GR.
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy :) Ta paletka z wibo mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńPaletka ma cudowne kolory, szkoda, że ja rzadko kiedy nakładam coś na powieki bo bym sobie sprezentowała :P
OdpowiedzUsuń