Witajcie Kochani!
Dzisiaj przychodzę do was znowu z postem makijażowym. Tym razem chcę by to było coś troszkę innego dlatego będzie tutaj dużo pisania, ponieważ chciałabym przy wykonywanych czynnościach podać wam również triki dzięki którym lepiej będzie wam się wykonywało makijaż.
Bardzo możliwe oczywiście, że te wszystkie Sztuczki i triki znacie a może jednak też czegoś ciekawego się dowiecie ode mnie.
To Get Ready będzie w delikatnym naturalnym kolorze z akcentem na kreskę na oku, która nie jest ogromna nie jest nachalna tylko właśnie delikatnie i subtelnie podkreśla nam oko.
Troszeczkę na oku pojawi się błysk różowy by nadać temu spojrzeniu świeżości.
Jeśli jesteście ciekawi jak taki makijaż zmalowałam i jakie triki pomocne mam dla was to zapraszam do dalszej części postu.
Już na sam początek możecie zobaczyć jak prezentuje się makijaż.
Jako bazę makijażu użyłam na sam początek korektor Camuflage z Catrice pod oczy. Tak wiem jest ciężki aczkolwiek dobry krem pod oczy nawilżający i jeśli ktoś nie ma problemu ze skórą pod oczami to raz na jakiś czas taki trik mu nie zaszkodzi na pewno a idealnie wyrówna nam kolor skóry.
Jako podkład użyłam Loreal True Match. Podkład ten jest lekki, dobrze się rozprowadza i dobrze sprawdza się na wiele godzin.
Trik:
Żeby podkład się lepiej nam stopił z twarzą najlepiej na sam koniec nakładania wklepać go delikatnie opuszkami paców bądź metodą ''stęplowania'' wklepać podkład pędzelkiem.
Końcowy etap I fazy makijażu
Jako takie zamknięcie, ucementowanie makijażu ja zawsze wybieram przypudrowanie twarzy pudrem transparentnym i od na prawdę długiego czasu bardzo dobrze służy mi firma Paese.
Trik: Najlepiej puder nakładać najpierw na okolice oczu mniejszym pędzelkiem, wtedy cienie będą się lepiej rozprowadzać, blendować.
Później większym pędzelkiem zmiatam to co zostało mi z pudru pod oczami jak i przypudrowuje sobie całą twarz.
Konturowanie Twarzy.
Do konturowania twarzy ja ogólnie używam kosmetyków sypkich nie płynnych. Jakoś nie mogę się przekonać do tych płynnych. Do tego bardzo pomocna jest ta paletka z Wibo 3steps. Ja w tym makijażu do pracy użyłam akurat tylko bronzera a na policzki wylądował róż z Inglot w bardzo takim cukierkowym odcieniu.
Bronzer nakładam obrysowując kości policzkowe robiąc minkę rybki ;) Bronzer też nanoszę na całe ''obramowanie'' twarzy jak i również na boki nosa by go optycznie zwęzić a róż nakładam metodą uśmiechania się i na te moje ''pućki'' nakładam wtedy róż.
Trik / uwaga:
Pamiętajcie by w konturowaniu używać najpierw kosmetyki płynne dopiero później kosmetyki sypkie.
Brwi
Makijaż brwi ostatnio wykonuję pomada z Inglot, tak również było w tym przypadku. Na sam początek obrysowuję skośnym pędzelkiem dolną linię brwi a później delikatnie nadaję kształt brwiom u góry, po czym włoski wypełniam. Do wyczesania nadmiaru produktu użyłam szczotki, która jest przy kredce do brwi z Catrice i usztywniłam włoski tuszem do brwi również Catrice.
Trik:
Żeby produkt super nam się nakładał na brwi na samym początku bardzo dobrze jest nanieść na nie puder a później wyczesać je szczoteczką przed nałożeniem pudru.
Również drugi trik i uwaga to by na dole pod łukiem brwiowym nanieść troszkę cienia by produkt nam się pod wpływem np ciepła nie rozlał poza kontur.
By podkreślić spojrzenie nad załamaniem łuku brwiowego można delikatnie nanieść odrobinę rozświetlacza.
Do tego dziennego makijażu użyłam paletki z Makeup Revolution.
Makijaż oczu
Dokładniej mówiąc użyłam tych środkowych cieni. Na sam początek na całą powiekę jak i pod łuk brwiowy naniosłam ten największy i najjaśniejszy cień by nadać bazę.
Na załamanie powieki trafił ten cień jasno brązowy, który bardzo dobrze i starannie rozblendowałam na powiece. Lekkie niedociągnięcia poprawiłam tym najjaśniejszym cieniem.
By rozświetlić moje spojrzenie i ten look na całą powiekę zastosowałam ten podłużny największy cień. Jest to jasno różowy kolor, połyskujący, który naniosłam palcem by uniknąć osypania się pod oczy.
Na dolną powiekę naniosłam jasnobrązowy cień na całą długość a że tak powiem z kwadraciku obok użyłam jasnego różu by cały ten cień brązowy troszeczkę rozdymić.
Ten look tak mi się spodobał, że postanowiłam nie dodawać najciemniejszego cienia w sam zewnętrzny kącik oka.
Trik:
Przed nałożeniem cienia bezpośrednio na powiekę najlepiej pędzelek otrząsnąć z nadmiaru cienia. Można to zrobić stukając o paletkę bądź o naszą dłoń. Wtedy będziemy mieć większą pewność, że cień się nie osypie.
Pomocny będzie również papier toaletowy jeden listek by przyłożyć sobie pod oczy by cienie się nie osypały nam na tą okolicę.
Jeśli jednak już nam się osypią to najlepiej delikatnie je strząchnąć dużym pędzlem do pudru by ich nie rozetrzeć.
Jeśli jednak to nic nie da to można sytuację uratować korektorem. Trzeba rozprowadzić już na sam koniec korektor pod oczami po czym go delikatnie przypudrować.
Gdy wiemy, że cienie jakimi dysponujemy się nam osypią najlepiej makijaż zacząć właśnie od nakładania cieni dopiero później nakładać podkład po wcześniejszym oczyszczeniu twarzy mokrą chusteczką np.
Oczy:
Pomyślałam sobie, że dodam troszeczkę odważniejszego looku temu makijażowi więc zdecydowałam się na dodanie kreski. Kreski cienkiej i nie aż tak bardzo wysuniętej jaskółki.
Na linię wodną dolną użyłam rozświetlającej kredki z Miss Sporty a na górną linię wodną do zagęszczenia użyłam czarnej kredki z Lovley. Kreskę narysowałam eyelinerem Superstar z Loreal.
Kreskę narysowałam super cienką i powiem wam, że bardzo się do tego przyłożyłam by właśnie nie musieć jej później poprawiać i dokładać kolejnej warstwy.
Panowało takie skupienie przy malowaniu, że myślę iż lecącą muchę bym usłyszała a mina na mojej twarzy przy malowaniu jej na pewno wiele z was by rozśmieszyła do łez :)
Trik:
Żeby kreska na naszym oku ładnie się prezentowała najlepiej na górną linię rzęs nałożyć czarną kredkę by później nie było żadnych prześwitów pomiędzy po nałożeniu tuszu.
Jeśli jaskółka nam nie wyjdzie spokojnie możemy ją poprawić. Ja do tego używam mokrej chusteczki owiniętej na samym czubku palca wskazującego, szybkim i mocnym ruchem ją zmazuję bądź można to zrobić za pomocą patyczka kosmetycznego.
Rzęsy i usta
Ostatnio wróciłam do szminek z Golden Rose Velvet Matt z racji tego iż one są niezawodne a kolory są takie bardzo wiosenne a ja już na wszystkie sposoby tą wiosnę do siebie wołam. Usta maluję sposobem iż najpierw maluję dolną wargę bardzo uważnie a na górnej na sam początek na samej gorze robię taki znak X.
Rzęsy wytuszowałam moim ukochanym tuszem z Bourjois Twist up the Volume.
Trik:
Malując rzęsy najlepiej delikatnie szczoteczkę od nasady rzęs ruchem zygzakowatym rozprowadzać aż po same końce.
Żeby troszeczkę przedłużyć życie tuszu jak zatapiacie szczoteczkę w produkcie nie ''pompujcie'' jej. Wtedy bardzo dużo powietrza się dostaje do środka i tusz nam szybciej wysycha. Najlepiej ją po prostu włożyć i delikatnym ruchem w środku dookoła zebrać produkt.
Makijaż bardzo prosty i szybki a oto efekt końcowy :)
Mam nadzieje, że się podoba i że niektóre moje rady, triki się wam przydadzą :) Ja uciekam i życzę wam Miłego Dnia! :) Buziaki :*
mamy ten sam tusz do rzes:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się jest super :)
UsuńJa chyba jestem za leniwa na konturowanie ;), piękna kreska na oku i szminka :)
OdpowiedzUsuńJa to już raz dwa robię a teraz bez konturowania to czuję się jak bez makijażu :P
UsuńSuper makijaz :) Ja do pracy zwykle nie maluje kreski za duzo czasu mi to zabiera.
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż:) A metoda stemplowania sprawdza się idealnie! Ja używam do tego gąbeczki:)
OdpowiedzUsuńKreska idealna!
OdpowiedzUsuńo tej czarnej kredce nie wiedziałam ale pozostałe znam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Trik z kredką na pewno mi się przyda :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyglądasz no i piękne spojrzenie :)
OdpowiedzUsuń