Hej Kochani!
W końcu jest tak długo przeze mnie jak i pewnie przez was wyczekiwany post. Dzisiaj mam dla was ulubieńców 2015roku makijażowych.
Z każdego rodzaju, podkłady, pudry, róże etc wybrałam jednego ''ulubieńca'', którego najczęściej używałam w roku 2015.
Nie przedłużając już zapraszam was do dalszej części :)

Jeśli chodzi o podkłady, tutaj nie mogłam się zdecydować, który bardziej lubię bo obydwa kocham tak samo więc wystąpią w ulubieńcach w duecie.
Mowa o podkładach Bourjois Healthy Mix nr. 54 Beige oraz Bourjois 123Perfect nr. 53 Beige Clair.
Podkłady te jak dla mnie są niezawodne. Najbardziej posłużył mi Healthy Mix w czasie wakacji ale teraz też super się spisuje. Długo się utrzymuje na buzi, można go stopniować, wytrzymuje upały, nie spływa. Oba podkłady super nadają się do dziennego makijażu jak i również do bardziej odważnych makijaży. Zdecydowanie wam polecam oba te podkłady! Warto je kupić w drogeriach na promocjach bądź w sklepach internetowych np. kosmetykizameryki.pl ponieważ tam są w cenie właśnie takiej jak na przecenie w drogerii.
Korektor jaki używałam w ciągu roku 2015 to był i jest korektor Bell nr bodajże 01 niestety numerek mi się zdrapał. Korektor jest super, dobrze kryje okolice pod oczami jak i drobne niedoskonałości zakryje i zmatowi nam delikatnie ''nosek''. Bardzo ładnie rozświetla, rozpromienia nam twarz. Zdecydowanie mój ulubieniec. Przez pierwszą połowę roku używałam korektora z Maybelline AfiniTone, który jest dosłownie taki sam, więc jak sławna reklama mówi ''Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać?'' Korektor Bell jest o wiele tańszy a dosłownie ''robi'' to samo.
Jeśli chodzi o puder w roku 2015 główną rolę grał puder sypki transparentny z firmy Paese nr 01.
Puder jest delikatnie w żółtym kolorze lecz na skórze w ogóle tego nie widać. Zachowuje się normalnie, nie zmienia nam odcienia podkładu, matowi skórę idealnie i idealnie wykańcza makijaż twarzy. Super spisuje się pod oczami, nie wałkuje się, nie ma efektu maski. Cena jego też jest przystępna.
Na początku roku używałam innego, zwykłego pudru z tej samej marki lecz ten transparentny wygrywa wszystko!
Starcza na prawdę na bardzo długo, same plusy.
Jeśli chodzi o bronzer to w tym roku najwięcej używałam bronzera czyli różu z firmy Sensique Velvet Blush nr. 101. Idealnie spisuje się jako bronzer, bo jako róż do policzków dla mnie jest o wiele za ciemny. Cena przystępna bo ok 8zł kosztuje, nie pamiętam dokładnie, używam go codziennie i ''końca nie widać''.
Jeśli chodzi o róż do policzków, wygrywa u mnie róż z Catrice 020 Rose Royce. Róż jest idealny, aplikuje się delikatnie więc nie ma mowy o przesadzeniu z nim, nie zrobimy sobie nim krzywdy. Utrzymuje się długo na policzkach, delikatnie kremowy, aksamitny same plusy!
Hm... jeśli chodzi o makijaż brwi to ja w roku 2015 najczęściej swoje brwi (jak widać po stanie paletki) malowałam paletką cieni z My Secret Romantic Date kolorem brązowym jasnym a wykańczałam kolorem ciemnym. Jak dla mnie idealne kolory do makijażu brwi lecz teraz upolowałam coś chyba lepszego co zastąpi moją ulubioną paletkę.
W roku 2015 już w sumie pod koniec największym dla mnie zaskoczeniem był kremowy cień z Maybelline Color Tattoo Creme De Rose 91. Produkt, który możemy wykorzystać na parę sposobów jest na prawdę dla mnie dużo warty. Cień ten możemy aplikować jako zwykły cień bądź co u mnie najczęściej się zdarzało, jako bazę pod makijaż oczu. Idealnie się rozprowadza na powiece, nie roluje, idealnie oddaje kolory nakładanych na niego cieni i doskonale wyrównuje koloryt powieki.
Zdecydowanie to jest moje odkrycie roku 2015, polecam.
Jeśli chodzi o rozświetlacz to zazwyczaj nie przywiązuję jakoś uwagi do niego. Teraz jak i już jakiś dłuższy czas w mojej kosmetyczce jest rozświetlacz z Lovley Lights on me. Bardzo ładnie rozświetla okolice oczu, nie jest nachalny. Zdecydowanie wszystko u niego jest na plus.
No dobrze przejdźmy teraz konkretnie do kolorówki, czyli do kosmetyków do makijażu oczu czyli cienie. W roku 2015 zaczęłam prowadzić bloga, zaczęłam eksperymentować z makijażem i z kosmetykami. Bardzo dużo nabyłam takiej kolorówki w postaci cieni do powiek lecz do tego postu wybrałam takie moje dwie perełki, które z czystym sumieniem mogę wam polecić.
Pierwszą paletką, która jest zawsze przy mnie jako jedyna na wyjazdy każdego rodzaju jak i normalnie w ''życiu codziennym'' jest paletka Naked 2 Urban Decay. Paletka jest idealna do makijażu dziennego jak i wieczorowego, mocniejszego. Są w niej dwa podstawowe cienie jasne jak i reszta cieni jest brązowa bardziej wpadająca w kolor szary. Również w niej znajdziemy najciemniejszy cień lecz nie jest to stricte czarny. Z tymi cieniami się idealnie pracuje, blendowanie ich to czysta poezja, kolory idealne no cóż ja mogę więcej powiedzieć jak dla mnie każda osoba która się maluje powinna mieć taką ''bazę'' u siebie w kosmetyczce.
Jak wiecie ostatnio na mikołajki 2015 dostałam w prezencie taką paletkę skromną za 17zł (Sama ją wybrałam, żeby nie było ;)) z Tesco firmy bodajże The Color Worshop. Mimo tego iż jest ze mną od grudnia wiem, że będę ją męczyć do cna. Jest cudowna i jestem uwierzcie mi bardzo szczęśliwa, że ją mam! Kolory idealne, bardzo dobrze napigmentowane, nie sypią się, kolorystyka idealna do każdego rodzaju makijażu i za cenę 17zł to na prawdę IDEAŁ!! CUDO!! i w ogóle :) każdy dzienny makijaż jest wykonany tą paletką od grudnia.
Jeśli chodzi o tusz do rzęs w roku 2015 jak i na pewno przez większość roku 2016 jest i będzie tusz z Bourjois Twistup the Volume. Stosowałam w między czasie dużo tuszy do rzęs lecz niestety nic nie przebiło jak do tej pory tej perełki. Jak wiecie tusz ma ''przekręcaną'' szczoteczkę, Na początku mamy zwykłą prostą sylikonową szczoteczkę, która idealnie nam wydłuża rzęsy a później przekręcamy i mamy szczoteczkę ''zakręconą'' i podkręcamy na maxa rzęsy. Zdecydowanie na plus polecam ją upolować przy okazji promocji drogeryjnych. Hit roku 2015 zdecydowanie.
Bardzo dużo w roku 2015 męczyłam makijaż oczu w postaci kresek eyelinerem. Jak dla mnie hitem jest eyeliner z Maybelline w słoiczku nr. 01 Black. Niestety ten eyeliner jest dla osób, które już że tak powiem mają delikatną wprawę w kreskach. Jeśli chodzi o coś bardziej ''stabilnego'' to serce moje skradł eyeliner w pisaku, który jeśli śledzicie mój Instagram wygrałam w konkursie u dziewczyn z kanału Loveandgreatshoes. Eyeliner Loreal Super Liner Superstar, jest idealny! Nie da się nim zrobić ''krzywdy''. Idealnie wytrzymuje nie ruszony przez cały dzień, nie rozmazuje się nie odbija na powiece. Ideał! Jak dla mnie hit i zostanie u mnie na dłużej a na pewno w chwili jakiś promocji sięgnę po niego ponownie.
Jeśli chodzi o kolorówkę Kochani to już wszystko. Jestem ciekawa czy któryś z tych skarbów skradł i wasze serce. Koniecznie dajcie mi znać czy miałyście jakiś produkt, czy wasze opinie są takie jak moje a może macie inne super perełki swoje?! Czekam na wasze komentarze! :) Buziaczki :*












Faje te kkosmetyk o nniektóryh markach wcześniej nie ssłyszałam :-) a tak w ogóle to jakis mmakijaż mmogłabyś mi zmalowac :-)
OdpowiedzUsuńWidzę swoje ukochane pędzle Sunshade Minerals. A tak poza tym również lubię podkłady Bourjois.
OdpowiedzUsuń:*
Z Twoich ulubieńców znam Bourjois i u mnie nie zostanie ulubieńcem - nie polubiliśmy się :(
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby ten tusz z Bourjois sprawdził się u mnie... :)
OdpowiedzUsuńColor Tattoo muszę w końcu kupić, ma już tyle pozytywnych opinii :)
Też uwielbiam podkład Bourjois:)
OdpowiedzUsuńJa mam puder ryżowy z Pease i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz;) I jest bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńTeż używam puder transparentny ale z MF :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie podklad healthy mix :)
OdpowiedzUsuńTa palekta Naked 2 zaczyna mi się coraz bardziej podobać, kolory to ona ma faktycznie świetne na co dzień i nie tylko :) Podkład Bourjois HM również był jednym z moich ulubionych w 2015 roku i nadal zamierzam go używać, tylko muszę zakupić nową buteleczkę :)
OdpowiedzUsuńA mnie wkurza Bourjois :) Mam oba te podkłady i oba jakoś i mi nie służą :( Nie wiem dlaczego, testuje na różnych kremach, nakładam różne pudry i nic... Może mam zbyt wysokie wymagania co do nich ;p. Zazdroszczę tej paletki z my Secret! Mam dwie i są rewelacyjne! Tej niestety nigdzie już nie dostałam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!! :)
Uwielbiam cienie i paletki My Secret :)
OdpowiedzUsuń