Jest juz 23 i nikt nawet ja nie pomyślałabym, że będę leżeć z płatkami pod oczami i pisała dla was.
A jednak, podczas kiedy szłam się umyć pomyślałam, że zrobię coś co od dawna chciałam ale zawsze brakowało mi tych 10minut przed kąpielą. Pomyślałam w końcu czemu nie?? Pójdę trochę później spać ale za to z jakim poczuciem dopieszczenia swojego ciała.
Tak więc podreptałam do lazienki wyciągnełam z szafki ten tajemniczy produkt.
Tadaaam ☆☆
Przedstawiam wam maseczke antycellulitową Babuszki Agafi. Maseczka jest rozgrzewająca dzięki temu skuteczniej zwalcza cellulit. Posmarowałam się tu i ówdzie i stwierdziłam o nieee skoro już znalazłam czas na to, to znajdę czas na więcej.
Wyciągnełam więc reszte swoich maseczek i stwierdziłam, że taaak na pewno tego chcę :-) wybrałam najpierw peeling i nałożyłam maseczkę Ziaji.
Okay maseczka już jest i co by tu więcej zrobić?? Idąc za ciosem wlałam kojącej wody do wanny, zmyłam z siebie maseczkę babuszki i stwierdziłam no na tym nie koniec. Bierzemy się za tłuszczyk pod skórą.
Tutaj do tego wykorzystałam peeling Eveline slim extreme 4d i moją gąbeczkę z tą ostrzejszą stroną o taaak.
No dobrze już nie znęcając się nad swoim tłuszczykiem postanowiłam ukoić swoje zmysły letnią owocową nutą.
Isana przyszła mi z pomocą. Nie żałowałam sobie płynu wylewając na gąbkę gdyż niestety muszę się pozbyć paru opakowań gdyż ta firma zawładneła moim sercem zapachowym ale już nie mam miejsca w łazience.
No dobrze czas teraz ukoić wzburzone emocje i przygotować się do spania więc na super ukojenie sięgnełam po Balsam pod prysznic z olejkiem arganowym... o losie chyba lepszego zapachu nie ma ♡♡.
Dobra "Spanczbob" wychodzimy i czas w takim razie na buzię (^^,) krem pod oczy i krem na noc :-)
Na koniec dopiero co wyjęte płatki pod oczy z zarażarki i done ♡ aaa jak zimnooo aż widzę parę unoszącą się po kontakcie z moją skórą.
Halo halo a kto zadba o usta?? Kochana pomadka, która po tylu próbach odnalezienia postanowiła w końcu wyjść ze swojej kryjówki.
Czas zdjąć płatki z oczu i skończyć wydurnianie się ;-) piękny księżyc za oknem i trzeba podziwiać.
Uwielbiam te niespodziewane małe Spa, które celebruję. Oczywiście was też zachęcam do "szaleństwa".
Dobranoc gwiazdeczki ☆
Świetny obrazek końcowy ;) A Babuszka agafia czyni cuda!
OdpowiedzUsuńTo zes zaszalała :P
OdpowiedzUsuńA gdzie można kupić takie cudo- maseczke babuszki?
OdpowiedzUsuńJa zamawiałam na kosmetykach z ameryki ale jest drogeria Jaśmin i oni je mają z tego co wiem ;-)
Usuń