Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, zrób se Spa i odpręż się :-)
Takie dzisiaj motto mi zaświeciło w główce, kiedy to jak chyba każdą z nas dopada czasem jakiś gorszy humor.
Tak już mam, że kiedy jest mi troszkę smutno to od razu kieruję się do łazienki i spędzam ten czas sama ze sobą. Wtedy wyciągam wszystkie swoje ulubione kosmetyki i oddaję się w wir kosmetykomanii. Jeśli jesteście ciekawi jak to wygląda to zapraszam dalej :-)
Na początek dla ukojenia zmysłów i dla odprężenia, do wody dodaję sól lawendową do kąpieli oraz oliwkowy kremowy płyn do kąpieli Isana.
Na sam początek zmywam makijaż. Dzisiaj dość leniwie i zamiast płynem micelarnym zmywam żelem do twarzy Biolaven z pestek winogron i olejkiem lawendowym.
Jak już buzia oczyszczona i wysuszona ręcznikiem to zaczynamy peeling twarzy z Bielendy gruboziarnisty z mikrokryształkami diamentu, który bosko pachnie. Dalej osuszam buzię i nakładam płatki pod oczy Perfecta i maseczkę z Babuszki Agafi oczyszczającą.
Kiedy buzia mi już się robi przechodzę do pielęgnacji nóg i rąk. Do tego stosuje zestawy peeling i maseczka. Do rąk moja ulubiona Perfecta szafirowa, regenerująca a do nóg Eveline SOS profesjonalny peeling aktywnie wygładzający i maska odżywczo regenerująca z witaminami.
Teraz odpływam na 15minut i mnie nie ma. Pozwalam by kosmetyki robiły swoje a ja w tym czasie nie myślę o niczym, wciskam Off i mnie nie ma :-)
Okay ale już jak trzeba się włączyć to zabieram się wiadomo za zmycie wszystkiego i dbam o moje uzębienie ;-)
Uzębienie zadbane więc czas umyć ciało przyjemnie pachnącym płynem. Dziś postawiłam na Isane.
Ok czas wyciągnąć SpongeBoba z wanny i przejść dalej do pielęgnacji. Nie wiem jak wy ale ja na noc też muszę pachnieć więc antyperspirant obowiązkowo i zaraz po tym sięgam po mega pachnący tonik perłowy mmm :-)
Teraz już czas na poważną pielęgnację buzi więc w ruch idzie krem pod oczy oraz Olejek Arganowy na noc.
Teraz czas na dopieszczenie całego ciała jakimś balsamem więc w tym wiosennym czasie u mnie jest to balsam brązujący, którego recenzję myślę, że umieszczę na blogu niebawem.
Myje rączki z balsamu i już ostatnie poprawki kosmetyczne czyli pielęgnacja rzęs, rąk i ust oczywiście.
Włosy można już rozpuścić i uczesać ładnie na noc do spania Tangle Teezerem dla dopieszczenia.
No dobrze jeszcze na koniec zdrowy łyk wody niegazowanej na lepszy sen i hop pod kołdrę i lulu :-)
Tak Kochani prezentował się mój dzisiejszy wieczór, który na prawdę wprawił mnie w lepszy nastrój i spokojnie mogę iść spać. Mam nadzieję, że się wam podobało i koniecznie dajcie znać w komentarzu.
A teraz Misie kolorowe czas spać. Dobranoc, śpijcie dobrze :-*
dobranocka : )
OdpowiedzUsuń