Witam was moi Kochani :)
Dzisiaj przygotowałam dla was post dotyczący mojego domowego SPA :) Chciałam wam przedstawić moją taką rutynę jeśli chodzi o ten temat.
Zazwyczaj zaczynam od długiej, mega gorącej kąpieli. Napuszczam wody do wanny, wlewam jakiś ulubiony płyn do kąpieli który musi pięknie pachnieć, do tego sól do kąpieli ewentualnie jakaś kapsułka, kuleczka zapachowa.
Jeśli mam ochotę na takie Mega SPA dodatkowo zapalam w całej łazience wszystkie świeczki jakie mam w domu. Uwielbiam ten nastrój a dzięki temu też lepiej mi jest się skupić i odprężyć. Jak to robię, znajdziecie troszeczkę dalej.
Teraz zaczynamy oczyszczać buzię by przygotować twarz do maseczki. Do tego zazwyczaj stosuję Płyn do mycia twarzy z Ziaji liście manuka, i peeling gruboziarnisty Perfecty.
Pod ręką zawsze mam mały ręcznik by delikatnie osuszyć twarz (nie szorując). Delikatnie oklepuje twarz ręcznikiem po prostu.
Gdy już twarz mamy osuszoną, zaczynam nakładanie maseczki. Moimi ulubionymi maseczkami są te Ziaji w sumie wszystkie rodzaje :)
Jak już maseczka nałożona czas na coś co bardzo lubię czyli peeling całego ciała.
Do wmasowywania służy mi zazwyczaj rękawica do kąpieli. Myślę że dzięki temu peeling jest lepiej przyswajany.
Jak już peeling skończony zazwyczaj zabieram się za mycie ciała ulubionym płynem (aktualnie Palmolive) i ukochaną myjką.
Czas przejść do pielęgnacji włosów. Szampon szybciutko jakaś odżywka i maseczka. Mam aktualnie bananową i stosuje ją na zmianę teraz z olejkiem z Isany do głębokiej pielęncji.
I teraz coś co uwielbiam kocham po prostu najbardziej w tym moim małym świecie. Kładę się, rozciągam, zamykam oczy i przenoszę się gdzieś indziej, gdzieś gdzie nie ma nikogo jestem tylko ja.
Powiem wam teraz szczerze, że przenoszę się wtedy do takiej polanki w dżungli gdzie jest oczko wodne, świeci słoneczko, słuchać śpiew ptaków, szum wiatru i wody, małego wodospadu i nic dosłownie nic więcej. Leże tam na trawie i z zamkniętymi oczami i w ogóle mnie nie ma :)
Odprężenie, relaks 100%!! :)
A jak nie to to zazwyczaj Michael Jackson mi pomaga w relaksie :)
Po 15 minutach (o ile nie zasnę :P) czas na zmycie maseczki z włosów, od razu też z buzi i wychodzę z wanny na dalszą przygodę z moim SPA :) Na buzię ląduje krem i jedziemy dalej :)
Czas by zadbać o swoje dłonie. Robię peeling później maseczka (ulubione wino :P ).
Po wchłonięciu się maseczki zabieram się za skórki i paznokcie. Stosuje na nie wtedy Oliwkę Eveline (jejku jak ona pachnie!!). Patyczkiem drewnianym odsuwam naskórek i formuję kształt, na koniec piłuję paznokcie na kształt jaki bym chciała i odżywka.
Teraz zostało mi już tylko jedno.
Zazwyczaj jak robię sobie takie SPA, po pielęgnacji dłoni robię sobie peeling na ustach.
Jest mega prosty, zdrowy i efektowny!
Łyżeczka miodu, troszkę cukru, mieszamy i na usta. Masuję tak ok 2-3 minut. Mega przyjemne uczucie i jakie efektowne! :)
Moi Kochani i jak na razie z mojej strony to już wszystko. Koniecznie dajcie mi znać jakie są wasze rytuały domowego SPA. Jestem baaardzo ciekawa!!
Pozdrawiam i ściskam was mocno :*
Pa! :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za czas spędzony u mnie na blogu. Miło mi będzie jeśli zostawisz komentarz. Proszę nie pisz linków do swojego bloga ani że zapraszasz do siebie bo i tak to zrobię jak tylko czas pozwoli. Odwiedzam każdego bloga.
Dziękuję :)
asiooniek